Rzeczy, które sprawiały że PRL miał niepowtarzalny smak z przymrużeniem oka cz.2

31-10-2019

bon towarowy 8 marca – dzień kobiet, w tym dniu kobiety otrzymywały goździk z plastikową wstążką oraz paczkę pończoch. Czasem również z zakładu pracy  

Fryzura na poziomkę- prawie każda kobieta/dziewczyna, która miała ciut dłuższe włosy przynajmniej raz padła ofiarą tej nadzwyczaj popularnej fryzury - u dołu długo z końcówkami zawiniętymi pod spód, u góry włosy przystrzyżone krócej i nawinięte na szczotki tworzyły ‘szypułkę’. Zdeformowana wersja fryzury z Dynastii.

Pochód pierwszomajowy – najpierw ludzie stali i stali i słuchali przemówień politycznych a potem szli i szli a w domu oglądali jak inne miasta idą. Operatorzy filmowali pochody tak by wydawało się iż niezliczone rzesze ludzi idą w pochodzie

Temperówka na żyletkę - żyletkę można było bardzo łatwo wyjąć i wycinać nią piękne rzeczy na ławkach. Na przykład że N (Norbert) + S (Sylwia) = WNM (Wielka Nieskończona Miłość), albo co innego. Do bardziej skomplikowanych wzorów (pacyf, anarchii i nazw zespołów) jeszcze lepiej nadawał się cyrkiel.

PEWEX – namiastka zachodu dostępna za dolary $$$. Dżinsy z Pewxu to był największy szpan, batoniki Mars, które należało pokroić żeby na dłużej wystarczyło.